Emocje, a nauka.

 

Emocje kształtują nasze poznanie. Zabarwiają rzeczywistość. Są nieodłącznym elementem życia każdego z nas. Co ciekawe, rzadko kiedy wspomina się o nich w kontekście efektywnej nauki. A szkoda. Może warto wykorzystać je na swoją korzyść?

 

Wsłuchuj się w siebie

 

Po pierwsze praca z emocjami to praca nad uważnością wobec własnego ciała. Istnieje wiele teorii, które podkreślają nierozerwalność emocji od reakcji w ciele. Niestety słuchanie komunikatów z mojego ciała nigdy nie wychodziło mi dobrze. Byłam natomiast świetna w zagłuszaniu jakichkolwiek oznak zmęczenia, napięcia, złości czy frustracji. Potrafiłam siedzieć przy biurku godzinami, nie odrywając wzroku od laptopa nawet na moment i zastanawiać się dlaczego nauka idzie mi tak kiepsko. Czasem nadal tak robię. Jednak staram się zauważać to, co mówi moje ciało. Jestem zmęczona? Poirytowana? Smutna? A może czuję mieszankę tych wszystkich emocji?

 

Określaj swoje emocje

 

Zdjęcie autorstwa Vlada Karpovich

 

Nazywanie uczuć nie zawsze jest proste. To umiejętność, którą można jednak wypracować. Od czego zacząć? Zanim usiądziesz do nauki weź kartkę papieru i postaraj się wypisać wszystkie emocje, których doświadczasz. Możesz też stworzyć w myślach wizualny obraz tego co czujesz, pomogą Ci w tym te pytania:

  • Jaki kolor ma twoja emocja?
  • Jaki ma kształt?
  • W którą stronę się porusza?
  • Przybliża Cię do nauki, czy od niej odciąga?
  • Jak czujesz ją w ciele?
  • Czy jesteś w stanie zidentyfikować jej źródło?

 

Często na drodze do efektywnej nauki możemy napotkać blokady emocjonalne: lęk przed niepowodzeniem, presję czasu, brak motywacji, poczucie beznadziei. W ten sposób emocje subtelnie wpływają na sposób w jaki podejmujemy decyzje i mogą przyczyniać się do prokrastynacji. Jak tego uniknąć? Sama chciałabym wiedzieć. Jednak wiem, że to, co było u mnie przełomowe przy walce z prokrastynacją to identyfikacja emocji, które mnie do niej doprowadzają. Irytacja? Nuda? Zmęczenie? Przy każdej z tych emocji należy zareagować inaczej. Żeby jednak to zrobić, trzeba najpierw je zauważyć…

 

Efekt halo

 

Emocje mogą wpływać na efektywność nauki również poprzez działanie efektu halo. Efekt halo to zjawisko, w którym ocena jednej cechy osoby wpływa na ocenę także innych cech. Na przykład, jeśli ktoś określi czyjś charakter jako pozytywny, istnieje szansa, że ta osoba może być z automatu odbierana też jako inteligentna, atrakcyjna i zdolna. Tak samo jest w nauce: w liceum zawsze bardzo lubiłam biologię, dzięki czemu materiał na studiach z zakresu neurologii czy somatopsychologii przychodził mi łatwo. Moje pozytywne doświadczenia z biologią jakby emocjonalnie zabarwiały materiał ze studiów. To działało motywująco. Niestety efekt halo może mieć też odwrotny skutek: np. w sytuacji, w której problemy z matematyką doprowadzają nas do wniosku, że tak właściwie to w ogóle nie lubimy się uczyć, a szkoła jest do kitu. Taki transfer emocjonalny może dotyczyć każdej dziedziny. Dlatego warto być uważnym na to, jakie emocje towarzyszą nam przy siadaniu do nauki.

 

Emocje wpływają na Twoją uwagę

 

Zdjęcie autorstwa Sam Lion

 

Emocje nie tylko wpływają na sposób w jaki postrzegamy materiał, ale mogą również sterować naszą percepcją. Silne emocje działają jak magnes: skutecznie przyciągają naszą uwagę. Kiedy w twoim życiu dużo się dzieje – nietrudno o problemy z koncentracją. Z drugiej strony zbyt mała ilość emocji skutkuje biernością i również dużą ilością rozproszeń. Dlatego kluczowy jest wybór dobrej pory na naukę: u mnie najlepiej sprawdzają się poranki. Mam wtedy głowę wolną od zbyt wielu myśli, jestem wypoczęta i łatwiej mi skupić się na jednej rzeczy.

 

Pamiętaj o priorytetach.

 

Zdjęcie autorstwa Andrea Piacquadio

 

I na koniec: jeśli doświadczasz teraz wielu negatywnych emocji – to pamiętaj, że w pierwszej kolejności jesteś człowiekiem – w drugiej uczniem. Odłożenie nauki na później i ogarnięcie swoich emocji to zawsze najlepsza decyzja. Być może potrzebujesz kilku godzin, dni lub nawet miesięcy. To jest w porządku. Z badań psychologicznych wynika, że prawie 25% młodych ludzi zmaga się z depresją. Dlatego zwracam się teraz do 25% osób czytających ten tekst: szkoła nie jest całym światem, a oceny nie świadczą o twojej wartości. Maturę zawsze można napisać w kolejnym roku albo w jeszcze kolejnym. Twoje zdrowie psychiczne się liczy, a jeśli potrzebujesz pomocy, nie bój się o nią poprosić psychologa szkolnego.

 

Cieszę się, że tu jesteś i mam nadzieje, że czytanie tego artykułu wywołało w Tobie tylko same pozytywne emocje 😉

 

 

Nazywam się Iza i jestem studentką 5 roku psychologii. W toku studiów odkryłam w sobie pasję nie tylko do przyswajania wiedzy psychologicznej, ale również do jej popularyzowania. Od lat tworzę na instagramie społeczność ludzi zainteresowanych psychologią, efektywną nauką i rozwojem. Prowadzę również warsztaty z umiejętności miękkich. Możesz śmiało skontaktować się ze mną na moim YT lub Instagramie (@izaskowronska).

 

 

 

Zobacz moje inne artykuły:

 

 

 

 

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz
Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatności. Możesz zarządzać ustawieniami plików cookies, klikając w przycisk "Ustawienia". Ustawienia Rozumiem i akceptuję