JAK PRACOWAĆ, ABY NIE MIEĆ POCZUCIA ZMARNOWANEGO CZASU? - Powtórka z biologii
18950
post-template-default,single,single-post,postid-18950,single-format-standard,theme-bridge,bridge-core-3.1.6,woocommerce-no-js,,footer_responsive_adv,qode-content-sidebar-responsive,columns-4,qode-product-single-tabs-on-bottom,qode-child-theme-ver-1.0.0,qode-theme-ver-30.4,qode-theme-bridge,disabled_footer_bottom,qode_advanced_footer_responsive_768,wpb-js-composer js-comp-ver-7.5,vc_responsive

JAK PRACOWAĆ, ABY NIE MIEĆ POCZUCIA ZMARNOWANEGO CZASU?


Post pochodzi z bloga Alveolibiolchem i został udostępniony za zgodą autorki – Klaudii.
Bardzo jej dziękujemy i jeśli chcesz przeczytać więcej jej wpisów zapraszamy tutaj: www.alveolibiolchem.wordpress.com

 

Tekst skierowany jest do uczniów wszystkich lat liceum. Zachęcam do przeczytania całości, niezależnie od klasy, do której teraz idziesz. Jak pracować, żeby nie mieć w czerwcu poczucia, że cały rok to był zmarnowany czas?

1. Jeśli idziesz do pierwszej klasy

Witaj w liceum! Praca nieco różni się od tej, której doświadczyłeś w gimnazjum. Bardziej stawia się tu na samodzielność, a nauczyciele traktują uczniów jak prawie dorosłych ludzi. Jeśli wybrałeś kierunek biologiczno-chemiczny, czeka Cię dużo interesującej wiedzy, która pozwoli Ci zrozumieć świat.

  • Mało kto myśli od razu o maturze, gdy dopiero zaczyna liceum i poznaje nową szkołę, ludzi, nowy program nauczania. Warto jednak wejść na stronę CKE i zerknąć, co czeka Cię za trzy lata, zapoznać się z wyglądem arkusza

 

  • Zapoznaj się z programem nauczania. Większość szkół w pierwszej klasie kończy program z gimnazjum, przerabiając poziom podstawowy, natomiast rozszerzenie rozpoczyna się w drugiej klasie. Jest to moim zdaniem zbędna strata czasu, ponieważ podręczniki do tej pierwszej podstawowej klasy rzadko kiedy przydają się na maturze. Jeśli w Twojej szkole od razu zaczynacie program rozszerzony, tylko się cieszyć!

 

  • Nauczyciele będą od Ciebie wymagać wiedzy z gimnazjum, a jednym z powszechniejszych tekstów będzie “Państwo to na pewno pamiętają z gimnazjum“. Upewnij się, że nie masz znaczących braków, ponieważ nie wraca się do treści gimnazjalnych.

 

  • Nie musisz już wybierać kierunków, na które chcesz się dostać, ale warto rozejrzeć się, na jakie mniej więcej aspirujesz– pozwoli Ci to równomiernie rozłożyć wysiłek i dostać się w (nie tak odległej) przyszłości na wymarzoną uczelnię.

 

  • Dobrze jest od razu przykładać się do przedmiotów maturalnych, jednak pamiętaj o tym, żeby zrobić dobre pierwsze wrażenie na nauczycielach także innych przedmiotów. Będą później skłonni iść na rękę, kiedy czeka was dużo pracy z przedmiotów ścisłych i może pozwolą przełożyć wypracowanie o Napoleonie, gdy czeka was w tym samym tygodniu próbna matura z biologii. Jeśli wasza klasa będzie szanować nauczyciela, nauczyciel będzie szanować także waszą klasę. Najgorzej się pracuje, gdy na lekcjach jest napięta atmosfera. Pamiętaj jednak, że nie każdy nauczyciel będzie “do rany przyłóż”- możesz trafić na naprawdę wymagających, surowych nauczycieli- potraktuj to jednak jako zahartowanie Twojej odporności psychicznej.

 

  • Nie zapominaj o rozwijaniu swojej pasji! Liceum to nie tylko nauka, nawet jeśli idziesz w stronę medycyny.

 

2. Jeśli idziesz do drugiej klasy

  • Prawdopodobnie właśnie zaczynasz program rozszerzony lub- jeśli jesteś w gronie szczęśliwców- kontynuujesz go. To jest czas, żeby zacząć poważniej pracować.Pierwsza klasa to była mała rozgrzewka. Pomyśl, że w trzeciej klasie i z biologii, i z chemii wchodzą działy uważane za licealistów za najtrudniejsze- genetyka i chemia organiczna. Dodatkowo w trzeciej klasie warto by było zacząć powtarzać materiał. Trzecia klasa Cię zaskoczy ilością materiału i okrutnie szybko uciekającym czasem. Dlatego nie trać teraz czasu i podchodź skrupulatnie do przedmiotów, z których będziesz pisać maturę, a zobaczysz, że zaprocentuje to w przyszłości!

 

  • Druga klasa to czas, kiedy wiele osób zaczyna myśleć o korepetycjach i kursach.Dlaczego? Dużo łatwiej jest rozłożyć cały materiał na dwa lata, niż zrobić wszystko w jeden rok. Jeśli uważasz, że dobrze byłoby chodzić na jakieś dodatkowe zajęcia, to jest dobry czas, żeby się nad nimi zastanowić. Dzięki temu będziesz mieć pewność, że wyrobisz się z całym materiałem, będzie on przerobiony dokładnie, a dodatkowo zostanie Ci jeszcze czas na ćwiczenie formuły egzaminu- rozwiązywanie arkuszy, powtórki najtrudniejszych zagadnień.

 

  • W drugiej klasie warto zakupić zbiory zadań z biologii i chemii (ranking zbiorów używanych przez ponad 500 maturzystów, którzy są obecnie na medycynie znajdziesz na moim blogu kilka postów poniżej). Nawet jeśli w szkole nie są zadawane żadne zadania i nie chodzisz na dodatkowe lekcje, staraj się systematycznie uzupełniać kolejne działy, nawet w ramach nauki do sprawdzianów. Zbiory zadań do absolutna podstawa w nauce do matury!

 

  • Czy języki obce mają znaczenie na medycynie? Nie. Na niektórych uczelniach jest jednak możliwość bycia zwolnionym z łaciny, jeśli zaliczyło się ten przedmiot w liceum (odsyłam na stronę Twojej wymarzonej uczelni). Jednak wszelkie języki obce na samych studiach nie mają znaczenia, ponieważ nauczany jest język typowo medyczny- nazewnictwo jednostek chorobowych, zbieranie wywiadu- więc poziom językowy nie ma znaczenia.

 

     3. Jeśli idziesz do trzeciej klasy

  • Przed Tobą ważny rok. Nie zmarnuj go. Rozplanuj sobie pracę, aby być pewnym, że wyrobisz się ze wszystkim, co chcesz zrobić. Korzystaj z podręczników, zbiorów zadań, możesz kupić też jedno vademecum do powtórek. Nie zasypuj się tonami zbiorów, do których zajrzysz dwa razy. Ważne, żebyś przerobił kilka książek od początku do końca, sumiennie i skrupulatnie, zamiast skakać to tu, to tam, wskutek czego możesz pominąć wiele naprawdę istotnych treści.

 

  • Trzecia klasa to czas najwyższych obrotów. To naprawdę miłe uczucie, gdy zdajesz egzamin na odpowiedni wynik za pierwszym razem i masz już to za sobą. Uda się to tylko, gdy wykażesz się  tym roku stuprocentową determinacją.

 

  • Nie zajmuj głowy przedmiotami, które nie mają znaczenia na Twoich przyszłych studiach. Świetnie byłoby mieć piątkę z historii, tylko zastanów się, czy jest sens wykonywać dodatkowe prace, wypracowania, prezentacje zamiast przygotowywać się w pełni do matury z przedmiotów ścisłych? Oceny nie mają znaczenia, liczy się procent z matury (są nieliczne uczelnie, gdzie liczy się średnia ocen w rekrutacji- znajdź informację, czy Twoja do nich należy). Co więcej- można dostawać niezadowalające oceny z biologii i chemii, a maturę napisać na powyżej 90%- pamiętaj, że oceny to bardzo często subiektywna opinia nauczyciela, więc nie przejmuj się, gdy z biologii masz 4 zamiast 5, a wiesz że świetnie Ci idą zadania ze zbiorów. Ważne, aby umieć realnie ocenić swoją wiedzę i umiejętności.

 

  • W klasie maturalnej należy wybrać już ostatecznie przedmioty, które chcesz zdawać oraz kierunki, na które będziesz składać dokumenty. Czeka Cię w szkole złożenie deklaracji maturalnej- czyli przedmiotów, które chcesz zdawać. Możesz wybierać mnóstwo uczelni z całej Polski, jednak za zapisanie się na listę kandydatów pobierana jest opłata rekrutacyjna. Zachęcam do wyboru minimum trzech kierunków- według reguły: pierwszy to kierunek marzeń, taki, na który najciężej się też dostać; drugi to kierunek, na który też możesz iść, bo wydaje Ci się interesujący, jednak wymaga osiągnięcia niższego wyniku; trzeci to kierunek, na który na pewno się dostaniesz, a który też jest powiązany z Twoimi zainteresowaniami. Po otrzymaniu wyników rekrutacji będziesz mógł/mogła zdecydować, jak chcesz dalej pokierować swoim życiem, ale co najważniejsze- nie będziesz miał zamkniętych żadnych drzwi.

 

  • Nie zapomnij o zrobieniu wszystkich możliwych arkuszy CKE. Wydawnictwa wydają swoje arkusze, ale traktuj je raczej jako dodatkową pracę, gdy zostanie na to czas. Materiały CKE są najważniejsze. Na ich stronie znajdziesz także zbiory zadań CKE- również do przerobienia w tym roku- oraz informator maturalny, w którym też są zadania z rozwiązaniami i kryteriami oceniania.

 

  • W ciągu roku czekają Cię próbne matury w szkole. Postaraj się napisać je jak najlepiej, jednak nie spoczywaj na laurach, jeśli pójdą Ci świetnie- niejednokrotnie osoby, które na próbnych maturach wypadały fantastycznie, zawiodły na prawdziwym egzaminie, bo nie trafiły z tematami, które dobrze znały- a te, które na próbnej maturze zyskały wynik dużo poniżej oczekiwań- zaczęły przykładać się jeszcze bardziej i dostały się na lekarski.

 

A co z językami obcymi? Na studia nie są potrzebne, jednak mogą się przydać po prostu w życiu. Na pierwszym roku studiów medycznych nie będzie czasu na zrobienie certyfikatów językowych, dlatego uważam, że dobry czas jest na to w liceum (najlepiej w ciągu pierwszej lub drugiej klasy). Jeśli zdobędziesz certyfikat (np. FCE), będziesz mieć możliwość wzięcia udziału w rekrutacji na wyjazdy do zagranicznych placówek (np. szpitali czy ośrodków badawczych) i zobaczenia kawałka świata- Kanada, Japonia, Peru i inne fantastyczne kraje są dostępne jako miejsca na praktyki, projekty i wymiany po pierwszym roku studiów, lecz wymagany jest certyfikat z angielskiego lub języka danego kraju.

Niech każda porażka będzie dla Ciebie nauką i dodatkową motywacją. Nikt nie jest od razu idealny, każdy popełnia błędy- tak, masz prawo popełniać błędy- aż do maja. Jeśli zadania nie wychodzą, zrób wszystko żeby je odpowiednio przećwiczyć. Najgorsze, co możesz zrobić, to odłożyć zbiór i powiedzieć “nie umiem”. Spytaj nauczyciela szkolnego, osobę prowadzącą kurs lub korepetycje, zadaj pytanie na grupie maturalnej- to nie wstyd nie wiedzieć. Gdy zobaczysz takie zadanie na maturze, pomyślisz sobie “a mogłem (-am) zapytać…”? Tylko wtedy będzie już za późno.

Nieważne, do której klasy idziesz, aktywność fizyczna i rozwijanie siebie w innych dziedzinach jest równie ważne co nauka do matury. Egzamin to nie tylko sucha wiedza- to także umiejętność logicznego myślenia, pisania trafnych, poprawnych merytorycznie i językowo odpowiedzi, umiejętność czytania sporego kawałka tekstu szybko i ze zrozumieniem, kreatywne myślenie w wyszukiwaniu rozwiązań zadań. Tego nie da nauczyć się z podręczników, a nie bez przyczyny maturę nazywa się “egzaminem dojrzałości”.

pozdrawiam Klaudia 🙂
https://alveolibiolchem.wordpress.com

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz
Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatności. Możesz zarządzać ustawieniami plików cookies, klikając w przycisk "Ustawienia". Ustawienia Rozumiem i akceptuję