Jak sprawić by nauka była przyjemna
Nauka zazwyczaj kojarzy się z czymś mało atrakcyjnym, ale z własnego doświadczenia wiem, że może być zajęciem bardzo przyjemnym. Wszystko bowiem sprowadza się do naszej intencji i nastawienia. Jak zatem sprawić aby proces uczenia był o wiele ciekawszy i kojarzył się z nagrodą, a nie karą? O tym właśnie dowiesz się z tego artykułu. Zapraszam 🙂
5 powodów, dla których kocham się uczyć:
- Wiedza wielokrotnie dawała mi całkowicie nowe perspektywy patrzenia na świat. Wiedząc więcej byłam w stanie lepiej rozumieć ludzi i świat wokół mnie. To tak jakby ktoś pozwoliłby mi spojrzeć na świat przez soczewkę, która sprawia, że widzi się wyraźniej.
- Uczenie się teorii wiąże się nie tylko z przyswajaniem materiału, ale również ze zdobywaniem praktycznych umiejętności, które będą przydatne w życiu poza szkołą. Podczas klasy maturalnej nauczyłam się sumienności, dyscypliny oraz efektywnego zarządzania sobą w czasie. To przyjemne skutki uboczne długich godzin nauki.
- Świat jest fascynujący, nie ważne czy uczę się biologii czy marketingu, jest coś niesamowicie przyjemnego w odkrywaniu kolejnych mechanizmów funkcjonowania mojego otoczenia.
- Nauka potrafi być bardzo nagradzająca: postęp w uczeniu się jest widoczny i mierzalny. Często po nauce jestem z siebie bardzo dumna. To uczucie wynagradza mi wszelki włożony wcześniej wysiłek.
- Podczas nauki poznaję samą siebie. Widzę, co jest dla mnie ciekawe, a od czego mam ochotę uciekać (pozdrowienia dla pana od matematyki). Badam swoje przyzwyczajenia, rutyny i zainteresowania. Uczenie się to świetny sposób na wgląd w naszą tożsamość.
A Ty? Potrafisz znaleźć powód, dla którego lubisz się uczyć?
Nie zawsze mój stosunek do nauki był tak pozytywny. Musiałam dojść do momentu, w którym jestem teraz. Dzisiaj mogę z całą pewnością powiedzieć, że uwielbiam się uczyć. Pomogły mi w tym studia psychologiczne oraz nieustanne szukanie nowych sposobów na umilenie sobie nauki. Podzielę się z Tobą dwoma narzędziami, które sprawdziły się u mnie najlepiej: poznawczą reinterpretacją i romantyzacją. To dobry początek do pracy nad swoją przyjemną naukową rutyną.
Poznawcza reinterpretacja
Z nauką może wiązać się wiele negatywnych emocji: lęk, frustracja, poczucie wszechogarniającej beznadziei i zbliżającej się porażki (szczególnie dzień przed egzaminem). Też ich doświadczam. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że nasz umysł ma czasem tendencję do wyolbrzymiania. Ile razy czegoś bardzo się baliśmy, a gdy już zaczynaliśmy to robić okazywało się, że nie było to takie straszne? Tak samo jest z nauką. Rozkładając ją na czynniki pierwsze możemy dojść do wniosku, że w gruncie rzeczy składa się ona z czytania i…siedzenia na tyłku. Nic trudnego. Każdy da radę. Właśnie na tym polega poznawcza reinterpretacja: na widzeniu nauki taką, jaką jest naprawdę. Nawet najbardziej skomplikowane rzeczy składają się z rzeczy prostych.
Przed rozpoczęciem nauki może nam się wydawać, że zadania są trudne, że nie damy rady i to wszystko nie ma sensu. Jednak sytuacja zmienia się, kiedy powiemy sobie:
“Pouczę się przez 15 minut i po prostu przeczytam fragment podręcznika. To nic trudnego. Tylko słowa na kartce papieru”.
Opanuj emocje
Ogarnięcie swoich emocji przed rozpoczęciem nauki jest bardzo ważne. Nigdy nie siadam do biurka, kiedy czuję się przytłoczona, zła albo kiedy się boję. W takich momentach, biorę do ręki dziennik lub medytuję. Już dziesięć minut poświęcone na zaopiekowanie się sobą może zmienić Twoje nastawienie do nauki. Warto, spróbuj.
Jeśli nie wiesz od czego zacząć, tu jest link do jednej z moich ulubionych medytacji:
Romantyzacja
To technika polegająca na wplataniu w rutynę naukową rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność w codzienności: dźwięków, muzyki, świec, jedzenia, ludzi. Możesz zacząć od zastanowienia się, co wywołuje w Tobie pozytywne emocje. Jeśli lubisz spotykać się ze znajomymi, może warto od czasu do czasu umówić się z przyjaciółką na wzajemne przepytywanie się z materiału?
Jeśli jesteś kinomaniakiem, to włączenie w tle soundtracku z ulubionego filmu może być dobrym pomysłem (ja szczególnie polecam ten z Harrego Pottera i Narni).
Tu możesz włączyć sobie moje ulubione soundtracki:
- Chronicles of Narnia | Winter Woods Music & Ambience – Relaxing Music with Sounds of Winter
- The Wizarding World of Harry Potter: Winter At Hogwarts Ambience & Music
- Harry Potter Music & Ambience | Hogsmeade Relaxing Music, Crowd Noise, and Snow.
Jeśli lubisz ćwiczyć i prowadzić aktywne życie, spróbuj podczas przepytywania się chodzić po pokoju, lub jeśli wręcz przeciwnie sport to nie Twój konik: znajdź przytulny kąt, fotel i zainwestuj w milusi kocyk. Ja bardzo lubię uczyć się przy świeczkach lub kominku – wszystko co można opisać słowem “przytulny” sprawdza się u mnie idealnie.
Odkrycie swoich sposobów na romantyzację może zająć trochę czasu, jednak uważam, że z jednej strony ułatwi Ci to naukę, a z drugiej sprawi, że lepiej poznasz siebie.
Pamiętaj o dobrym nastawieniu
Nauka sama w sobie nie jest ani pozytywna, ani negatywna. To nasze nastawienie i intencja mogą sprawić, że szala przesunie się w jedną lub drugą stronę. Wiem, że ciężar obowiązków i oczekiwań często sprawia, że wielu uczniów znajduje się na negatywnym wymiarze. Ale to od nas zależy jak będziemy podchodzić do nauki. Mamy nad tym większą kontrolę niż może się wydawać. Zacznijcie od poznawczej reinterpretacji i romantyzacji, i bądźcie otwarci na to, co sugeruje Wam wasza intuicja.
Na dzisiaj to tyle, mam nadzieję, że dzięki tym poradom Twoja nauka będzie o wiele przyjemniejsza co przełoży się także na Twoje oceny. Życzę Ci tego z całego serca i gorąco pozdrawiam!
Iza Skowrońska
Nazywam się Iza i jestem studentką 5 roku psychologii. W toku studiów odkryłam w sobie pasję nie tylko do przyswajania wiedzy psychologicznej, ale również do jej popularyzowania. Od lat tworzę na instagramie społeczność ludzi zainteresowanych psychologią, efektywną nauką i rozwojem. Prowadzę również warsztaty z umiejętności miękkich. Możesz śmiało skontaktować się ze mną na moim YT lub Instagramie (@izaskowronska).
Zobacz inne artykuły z tego numeru
Brak komentarzy