Biologia – Uniwersytet Jagielloński w Krakowie

Witajcie,

Jestem Eryk i w tym wpisie chciałbym przybliżyć Wam miejsce, w którym aktualnie toczy się większość mojego życia – Wydział Biologii Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.

Z nauką swoje życie wiązałem praktycznie od dziecka. Od najmłodszych lat czytałem wiele książek, obserwowałem przyrodę oraz przeprowadzałem amatorskie doświadczenia. W ten oto sposób, aktualnie jestem studentem biologii i o moim studiowaniu pragnę Wam trochę opowiedzieć.

 

Początki

 

Pierwszy semestr  był dość ciężki. Nie tylko ze względu na wymagające przedmioty, a także samo przystosowanie się do studenckiego trybu życia.
Na samym początku zmagałem się z zoologią bezkręgowców, wprowadzeniem do mikrobiologii i wirusologii, podstawami biologii roślin, matematyką, ochroną własności intelektualnej, technologiami informatycznymi i metodami prezentacji. Musiałem także wybrać  fakultety, których to bogactwo z pewnością wyróżnia WB UJ.
Nie było to zadanie łatwe. Ułożenie planu w ten sposób, aby nic ze sobą nie kolidowało było ogromnym wyzwaniem. Niestety niejednokrotnie musiałem zrezygnować z fakultetu który mnie interesuje i wybrać taki, który nie należy bezpośrednio do moich zainteresowań, ale za to pasuje do planu. W pierwszym semestrze mój wybór padł na różnorodność biosfery, środowiska polarne Ziemi, biologię owoców i nasion, podstawy hydrobiologii, warsztaty botaniczne oraz monitoring biologiczny.

W drugim semestrze, który to właśnie zaczynam, przedmiotami obowiązkowymi są różnorodność i ewolucja roślin, glonów i grzybów, zoologia kręgowców, podstawy statystyki, chemia ogólna i analityczna, zajęcia terenowe z bezkręgowców, kręgowców i botaniki.
Natomiast fakultetami jakie udało mi się wybrać są: hodowla i użytkowanie zwierząt laboratoryjnych, pierwotniaki i kręgowce o znaczeniu medycznym i gospodarczym, roślina i człowiek, praktikum z embriologii roślin oraz zróżnicowanie człowieka współczesnego.

 

Wrażenia po I semestrze

 

Pragnę po krótce omówić na czym polegały oraz jakie są moje odczucia dotyczące niektórych przedmiotów obligatoryjnych i fakultetów z pierwszego semestru. Po więcej informacji, zapraszam serdecznie na mojego instagrama – @eric_biologist.

 

ZOOLOGIA BEZKRĘGOWCÓW

Zdecydowanie jeden z przedmiotów-gigantów.
Najlepiej wspominam ćwiczenia. Były prowadzone w naprawdę porządny sposób. W mojej grupie najpierw przypominaliśmy sobie, z nowymi elementami, zagadnienia poruszane na wykładzie, a następnie w praktyce oglądaliśmy, momentami preparowaliśmy, bezkręgowce, zazwyczaj zatopione w utrwalaczu. Niejednokrotnie zostawał nam włączony film, dzięki któremu mogliśmy zobaczyć zwierzęta w ich naturalnym środowisku. Odnoszę wrażenie, że właśnie po tym przedmiocie mój telefon przepełniony jest tak wieloma wspaniałymi zdjęciami i infografikami. Nie mogę doczekać się zajęć terenowych!

 

WPROWADZENIE DO MIKROBIOLOGII I WIRUSOLOGII

Jest to przedmiot, który pojawił się w tym roku jako nowy w programie nauczania. Uczyliśmy się na nim podstaw dotyczących świata wirusów i mikroorganizmów – bakterii, grzybów, pierwotniaków… Muszę przyznać, że pomimo początkowej niechęci spowodowanej brakiem zainteresowania omawianymi zagadnieniami, bardzo cieszę się, że mogłem przejść ten przedmiot. Nauka o tym jak działają antybiotyki, dlaczego dla nas – ludzi, bakterie są tak ważne, oraz jak można wykorzystać grzyby w biotechnologii wzbudziła we mnie ogromną ciekawość i bez wątpienią to jeden z kursów obowiązkowych jakie będę wspominał najlepiej.

 

PODSTAWY BIOLOGII ROŚLIN

Nazwa całkowicie oddaje charakter przedmiotu. Uczyliśmy się podstaw biologii roślin, począwszy od budowy komórki, poprzez embriologię, na wykorzystaniu gospodarczym kończąc. Ogromnym zaskoczeniem było to, jak bardzo NIKŁY fragment botaniki poruszany był w liceum. Sama embriologia roślin jest rzeczą tak skomplikowaną… Na ćwiczeniach mieliśmy okazję sami preparować tkanki, barwić je i opisywać.
Botanika wbrew pozorom jest dziedziną dość skomplikowaną. Przy czym: skomplikowana to nie mało interesująca, znienawidzona… A bardziej: niezwykła, zmuszająca do zadawania pytań, wciągająca. Ostatnio przed samym sobą przyznać musiałem, że łatwiej uczyło mi się na egzamin z bezkręgowców niż z botaniki.

 

RÓŻNORODNOŚĆ BIOSFERY

Przedmiot ten był wprowadzeniem do biogeografii. Uczyliśmy się bardzo zróżnicowanych zagadnień z wielu dziedzin, takich jak ekologia, paleontologia czy klimatologia. Dowiedzieliśmy się dlaczego na naszej planecie występują pory roku oraz gdzie występuje, ta zyskująca popularność w Internecie, słynna kapibara.
Jednym z zadań, jakie mieliśmy wykonać był spis zwierząt w Krakowskim ZOO. Dostaliśmy wytyczne jakich konkretnie zwierząt mieliśmy szukać, np. ptaki Afryki oraz ewentualnie napisać, co nas najbardziej w tych zwierzętach zaciekawiło. Kolejnym zadaniem był spis roślin doniczkowych, z uwzględnieniem biomu, na jakim te rośliny występują w stanie naturalnym.

 

BIOLOGIA OWOCÓW I NASION

Fakultet luźny i przyjemny. Uczyliśmy się o tym jak powstają owoce i nasiona, jakie są ich typy oraz w jaki sposób się rozsiewają. Część zajęć odbywała się w ogrodzie botanicznym, gdzie mogliśmy na żywo zobaczyć jak wyglądają owoce i nasiona różnych roślin, także tych egzotycznych.

 

PODSTAWY HYDROBIOLOGII

Hydrobiologia jest nauką bardzo interdyscyplinarną. Jej naukę zaczęliśmy od poznania chemizmu wody, a skończyliśmy na sposobach oczyszczania ścieków. Po tym kursie zupełnie inaczej patrzę na zbiorniki wodne. Widzę w nich głębię i złożoność, której wcześniej nie dostrzegałem. Mimo tego, że to chyba najtrudniejszy fakultet, polecam wziąć go pod uwagę. Jego kontynuacją jest kurs z oceanologii odbywający się w kolejnych latach.

 

MONITORING BIOLOGICZNY I

Podczas tego kursu nauczyliśmy się jak wykorzystać można organizmy żywe do określania kondycji środowiska. Obowiązkowo musieliśmy odbyć wycieczkę do krakowskiej spalarni śmieci, w której pokazane zostały nowoczesne technologie wykorzystywane do radzenia sobie z zanieczyszczeniami.

 

ŚRODOWISKA POLARNE ZIEMII

Jest to jeden z kursów dzielonych ze studentami geografii. Uczyliśmy się o wszelkich zagadnieniach biologicznych i geograficznych związanych ze strefami polarnymi. Czy wiedzieliście, że kiedyś Antarktydę porastały bujne lasy?

 

WARSZTATY BOTANICZNE

Jak sama nazwa wskazuje, kurs ten miał formę warsztatów. Każde zajęcia prowadził inny prowadzący. Najbardziej podobały mi się zajęcia z taksonomii roślin wodnych, etnobotaniki oraz biologii roślin z rodziny storczykowatych. Nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo zaawansowane ewolucyjnie są te „storczyki”.

 

Podsumowanie

 

Biologia na UJ to kierunek dający naprawdę bardzo wiele możliwości. Uczelnia dysponuje doskonałą kadrą profesorską oraz nowoczesnym sprzętem. Wiele kół naukowych, bogata oferta zajęć fakultatywnych oraz nowoczesna infrastruktura to tylko jedne z wielu rzeczy, które ma do zaoferowania ten kierunek.
Pomimo tego, że bywają naprawdę trudne momenty, a nauki jest coraz więcej, czuję ogromną satysfakcję i nie wybrałbym ani innego kierunku ani innej uczelni.

 

Słowo o Krakowie

 

Kraków jest miastem studenckim. Nie ma problemu ze znalezieniem  sposobu na spędzenie wolnego czasu z przyjaciółmi.
Miasto to ma swój specyficzny klimat, w którym jestem zakochany – wiele zabytków, klimatyczne i tematyczne kawiarnie i restauracje, romantyczne i tajemnicze zakamarki.
Kraków niestety jest także dość drogim miastem – na to trzeba się przygotować.

Jeśli chodzi o komunikację miejską, w mojej opinii jest bardzo dobra. Mam takie szczęście, że jedną linią znajdującą się pod moim mieszkaniem dojadę praktycznie wszędzie.
Są osoby, które nie lubią uczyć się w mieszkaniu. Ja także do nich należę. W Krakowie jest mnóstwo, ale to mnóstwo klimatycznych miejsc do nauki. Tak naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie. Ja uczę się głównie w bibliotekach – Bibliotece Nauk Przyrodniczych UJ oraz Bibliotece Jagiellońskiej.

Mam nadzieję, że w tym krótkim wpisie przedstawiłem chociaż część moich wrażeń związanych ze studiowaniem biologii na UJ oraz mieszkaniem w Krakowie. Jeśli macie więcej pytań, zapraszam do korespondencji przez mojego instagrama – chcę Wam pomóc tak, jak i mnie rok temu ktoś pomógł. Nie bójcie się pytać. Macie prawo do wątpliwości związanych z naukową przyszłością. Będzie dobrze!

Trzymajcie się,
Eryk

 

Zobacz inne artykuły z tego numeru:

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz
Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatności. Możesz zarządzać ustawieniami plików cookies, klikając w przycisk "Ustawienia". Ustawienia Rozumiem i akceptuję