Jak wybierać kosmetyki? – wywiad z kosmetolog i biotechnolog Justyną Kmiecik

Bohaterką tego wywiadu jest Justyna Kmiecik. Justyna jest kosmetologiem i biotechnologiem. Na co dzień pracuje jako wykładowca, instruktor, kosmetolog i technolog do spraw receptury kosmetycznej. Na Instagramie prowadzi profil: @kosmetolog.biotechnolog, w którym omawia produkty kosmetyczne. Zna się na nich jak mało kto, dlatego w tym wywiadzie podpytamy Justynę zarówno o to jakie kosmetyki wybierać,  jak odczytywać składy chemiczne kosmetyków, a także dlaczego tanie kosmetyki są lepsze od tych droższych. To trzeba przeczytać!
 

Powtórka z biologii: Cześć Justyna, dziękujemy, że zgodziłaś się z nami spotkać i poodpowiadać na nurtujące nas pytania. Studiowałaś biotechnologię i kosmetologię czyli bardzo wymagające kierunki. Co najbardziej fascynowało Cię w tych dziedzinach na studiach?

Justyna Kmiecik: Byłam zaskoczona różnorodnością obu kierunków. W kosmetologii fascynowały mnie przedmioty medyczne jak dermatologia, immunologia, fizjologia czy onkologia. W biotechnologii przede wszystkim laboratoria. Oba kierunki posiadały wspólny mianownik czyli chemię kosmetyczną. Po tym przedmiocie, który miałam na pierwszym roku studiów kosmetologicznych wiedziałam, że będę kierować się również w stronę chemiczną. Stąd pomysł na biotechnologię.

 

PzB: Jakie są możliwości pracy po ukończeniu biotechnologii w zakresie kosmetologii? Jak wygląda rynek pracy w Polsce? Myślę, że takie pytanie może pomóc maturzystom/maturzystkom w wyborze kierunku studiów.

J: Uważam, że możliwości pracy są ogromne. Mamy wielu wspaniałych specjalistów w zakresie kosmetologii, jednak wciąż za mało biotechnologów kosmetologicznych. Obecnie rynek kosmetyczny jest dziedziną prężnie rozwijającą się. Gdy kończyłam kosmetologię szukałam pracy, w której będę się spełniać. Przeszłam wiele krętych dróg do momentu, kiedy założyłam własną firmę. Wtedy wiedziałam, że jestem spełniona. Po biotechnologii nigdy nie szukałam pracy. To zawsze praca szukała mnie 😊 Dostawałam maile od wielu firm, również zagranicznych, które szukały biotechnologów do współpracy przy tworzeniu receptur kosmetycznych. Otrzymywałam propozycje współpracy w telewizji i nagraniach. To pokazuje jak bardzo zawód biotechnologa jest potrzebny w obecnych czasach, a jak mało mamy specjalistów w tej dziedzinie.

 

PzB: Z Twojego instagrama można dowiedzieć się, iż prowadzisz centrum szkoleniowe w zakresie zabiegów kosmetycznych. Jak godzisz to z pracą na uniwersytecie ?

J: Na co dzień pracuję jako szkoleniowiec, kosmetolog, wykładowca, biotechnolog i jestem jeszcze mamą dwójki chłopców. Kiedyś było to dla mnie niemożliwe do połączenia. Od kilku lat pracuję codziennie, także w weekendy. Musiałam nauczyć się zorganizować dni w taki sposób, żeby móc na spokojnie wcielić się w każdą z tych ról i dać z siebie jak najwięcej. Uwielbiam moje zawody, dają mi szczęście i poczucie, że robię bardzo dużo dla innych. Jako kosmetolog pomagam w terapiach skórnych, również w upiększaniu.

W biotechnologii staram się tworzyć jak najlepsze receptury, tak aby potencjalny klient był zadowolony z efektów. Jako wykładowca czuję radość, że mogę przekazywać wiedzę innym. Z kolei rola mamy jest dla mnie chwilą odpoczynku od życia zawodowego i poczucia, że jest ktoś, kto dzięki mnie rozwija się od najmłodszych lat i pomaga przetrwać największe stresy w życiu. W każdej z tych ról czuje ogromną odpowiedzialność za drugiego człowieka. To jest piękne i jednocześnie zobowiązujące.

 

PzB: Super, fajnie że udaje Ci się pogodzić wszystkie obowiązki zawodowe i masz jeszcze czas na życie prywatne. Oby tak dalej! To przejdźmy teraz do pytań, że tak powiem praktycznych. Na co powinni zwracać uwagę czytelnicy przy wyborze kosmetyków?

J: Przede wszystkim nie powinni kierować się chwytami marketingowymi. Informacja na temat zawartości w kosmetyku złota, księżycowego pyłu, czy bursztynu wpływa na wyobraźnie potencjalnego konsumenta. Często zdarza się, że najbardziej banalny pod względem wizualnym kosmetyk posiada najlepszy skład.  Nie zawsze otoczka marketingowa jest adekwatna do jakości produktu. Dobrze zwrócić uwagę na składniki aktywne, stabilizatory, substancje zapachowe i konserwanty.  Istnieje wiele biotechnologicznych stron internetowych, na których możemy odczytać składniki kosmetyków. Zdecydowanie ułatwiają zapoznanie się z INCI.

 

PzB: A czy mogłabyś powiedzieć jak prawidłowo odczytywać składy chemiczne kosmetyków aby się nie zagubić, a jednocześnie, żeby mieć świadomość co wybieramy z półki sklepowej?

J: Należy pamiętać, że INCI czyli skład produktu ułożony jest w kolejności od największej to najmniejszej. Początkowe substancje to składniki, których jest najwięcej w kosmetyku. W kosmetyce mamy utrudnione odczytywanie składników, ponieważ zapisane są w języku angielskim i łacińskim. Na szczęście istnieją już aplikacje umożliwiające odczytanie składu, tłumacząc go na język polski, a nawet podsumowując czy produkt jest jakościowo dobry. Osoby nie zajmujące się na co dzień branżą kosmetyczno-chemiczną, mają w ten sposób ułatwione zapoznanie się z produktem.

 

PzB: Czy obecne składy chemiczne popularnych kosmetyków (kolorówka jak i pielęgnacja) są dla nas i naszego środowiska bezpieczne?

J: Unia Europejska stawia coraz większe wymagania jeśli chodzi o składniki produktów, ale również opakowania, które najlepiej aby były biodegradowalne. Jeśli takie nie są, producent powinien umieścić informację o segregacji danego opakowania. Cieszę się, że również konsumenci są coraz bardziej świadomi i zwracają uwagę na skład. Należy zaznaczyć, że najbardziej popularne kosmetyki, to te z INCI wegańskim. Klienci wiedzą, że te produkty najmniej szkodzą naszemu środowisku. Co ciekawe, coraz bardziej zwraca się uwagę na zużycie energii podczas produkcji wyrobów kosmetycznych oraz generowanie dwutlenku węgla. W ostatnich latach zanotowano spadek obu czynników. Tym samym można stwierdzić, że producenci oprócz tego, że muszą zwracać uwagę na bezpieczeństwo składników w kontakcie ze skórą, również kontrolują ich wpływ na środowisko.

 

PzB: No dobrze, a jakich substancji toksycznych należy unikać? Wymienisz kilka?

J: Tutaj również muszę powołać się na Unię Europejską, która rygorystycznie kontroluje składy i stężenia produktów. Kosmetyki nie mogą wywierać szkodliwego działania przy odpowiednim zastosowaniu. Istnieją jednak składniki, które szczególnie mogą wywoływać alergię, czy podrażnienia. Jednym z takich składników jest formaldehyd, który jeszcze kilka lat temu mogliśmy znaleźć niemal w każdym lakierze do paznokci lub odżywkach. W dużych ilościach powodował alergię, a nawet pękanie i rozdwajanie się paznokci. Ftalany, które często stosowane są w lakierach do włosów, lakierach do paznokci, czy niektórych produktach do pielęgnacji ciała mogą również wywoływać poważne reakcje alergiczne. Toluen, to kolejny składnik powodujący podrażnienia, który możemy znaleźć w produktach do paznokci.

Kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji skóry, przechodzą szczególne procedury. Należy zwrócić uwagę, że substancje aktywne i wiele składników pomocniczych przenika przez naskórek. W tym przypadku substancje toksyczne mogłyby wywoływać różnego rodzaju choroby, a z czasem nawet nowotwory. Stąd też Unia Europejska stawia ogromne wymogi recepturowe kosmetyce pielęgnacyjnej.

 

PzB: Bardzo dobrze, że Unia tak restrykcyjnie podchodzi do tematu, niemniej jednak trzeba być uważnym i sprawdzać skład kosmetyków. A jakie są najpopularniejsze mity kosmetyczne?

J: Moim ulubionym jest mit na temat częstej zmiany kosmetyków, ponieważ skóra szybko się przyzwyczaja. Należy zauważyć, że skóra nie jest w stanie przyzwyczaić się do produktów kosmetycznych. Może zmieniać się jej zapotrzebowanie w zależności od pory roku, zażywanych leków, przebytych chorób czy niedoborów i złej diety.  Stąd chyba pojawiło się również przekonanie o różnorodności w pielęgnacji, co nie jest prawdą.

Pojawia się również mit, że cery tłustej nie powinno się nawilżać. Oczywiście nie jest to prawdą. Skórę tłustą i mieszaną należy nawilżać, z powodu stosowanych maści i kosmetyków normalizujących pracę gruczołów łojowych. Często takie preparaty wykazują działanie przesuszające, co wbrew pozorom pogarsza stan wykwitów skórnych.

Kolejny z mitów nawiązuje do filtrów przeciwsłonecznych, które rzekomo powinny być stosowane wyłącznie latem. Należy pamiętać, że na co dzień nasza skóra ma kontakt z promieniowaniem UVA i UVB. Najprościej mówiąc, UVA odpowiada za proces starzenia się skóry, UVB wywołuje efekt opalenizny na naszej skórze, ale głównie latem. Z promieniowaniem UVA mamy kontakt przez cały rok, również zimą. Dlatego powinniśmy stosować kremy z filtrem o każdej porze roku.

 

PzB: To ważne co mówisz. Będziemy o tym pamiętać! A czy każdy drogi kosmetyk jest dobry składowo? A może zdarzają się tańsze cudeńka drogeryjne?

J: Bardzo dobre pytanie. Ten temat dotyczył moich badań do pracy magisterskiej z biotechnologii. Analizowałam składy kosmetyków tańszych i z wyższej półki. Wynik był zaskakujący, ponieważ okazało się, że najlepsze składy posiadały tańsze produkty, często składem zbliżone do droższych odpowiedników, ale na przykład z lepszymi jakościowo konserwantami. Oczywiste jest, że kupując drogi kosmetyk często płacimy za markę, która jest wypromowana i zarabia na siebie swoją nazwą. Obecnie na rynku możemy znaleźć mnóstwo dobrych produktów w bardzo niskich cenach. Co ciekawe, wiele moich klientek przyznało, że często wybierały droższe produkty, ponieważ wydawało im się, że produkt będzie wykazywał lepsze działanie. Tak nie jest. Tańszy nie oznacza gorszy, a droższy nie znaczy lepszy.

 

PzB: A to ciekawe! Ta wiedza z pewnością przełoży się na grubość naszych portfeli 😉 A czy mogłabyś powiedzieć jak dbać o cerę problematyczną? Myślę, że to problem wielu z nas, niezależnie od wieku.

J: Wszystko zależy z jakim problemem zmaga się klient. Wciąż najbardziej powszechnym jest trądzik. W różnej postaci. Niestety, przy wielu problemach skórnych nie jesteśmy w stanie poradzić sobie wyłącznie pielęgnacją. Zawsze powtarzam, że w leczeniu chorób skóry ważna jest współpraca kilku specjalistów: dermatologa, kosmetologa, dietetyka i niekiedy również ginekologa i endokrynologa. Najważniejsze dla mnie jest to, aby znaleźć przyczynę problemu i jak najszybciej rozpocząć terapię. Wiele czynników odpowiadających za problemy skórne związanych jest z gospodarką hormonalną, nadmierną pracą gruczołów łojowych, zakażeniem bakteryjnym, nie tylko skóry, ale również układu pokarmowego. Choroby przewlekłe oraz nieprawidłowa dieta będą tak samo istotne w diagnostyce dermatologicznej. Przyczyn chorób skóry jest mnóstwo, dlatego tak istotny jest wywiad z klientem i odpowiednie poprowadzenie przez terapię zabiegową, pielęgnacyjną i ostatecznie farmakologiczną.

.

PzB: Czy oprócz pielęgnacji oraz zdrowego żywienia są polecane jakieś konkretne zabiegi kosmetyczne dla cer problematycznych ?

J: Obecnie mamy na rynku szereg zabiegów wspomagających leczenie skór problematycznych. O wyborze poszczególnych zawsze decyduje specjalista: lekarz lub kosmetolog. Pojawiają się coraz nowsze formuły peelingów chemicznych, zabiegi aparaturowe mające za zadanie unormować pracę gruczołów łojowych, czy zwiększyć nawilżenie i dotlenienie skóry.

Najpopularniejszymi zabiegami w terapiach łączonych są: oczyszczanie wodorowe, mezoterapia bezigłowa, mikroigłowa i igłowa, złuszczanie kwasami, zabiegi z wykorzystaniem lasera czy światłolecznictwo.

 

PzB: To na koniec pytanie o biotechnologię. Biotechnologia dzieli się na różne specjalności. Czy masz jakieś rady dla studentów biotechnologii w wyborze specjalizacji? Co jest ważne przy wyborze swojej dziedziny oraz jak do niej dążyć podczas studiów?

J: Zawsze powtarzam studentom, żeby na spokojnie podeszli do wyboru specjalizacji. Warto zapoznać się z biotechnologią, z przedmiotami i tematami zajęć. Na pewno z czasem pojawi się przedmiot, który szczególnie ich zainteresuje i zachęci do rozwoju w danym kierunku.

Istotne jest to, żeby stale się szkolić, korzystać z dostępnych na rynku kursów i pogłębiać swoje zainteresowania. Wiele takich kursów organizują uczelnie adekwatnie do studiowanego kierunku.

 

PzB: Super! Bardzo dziękujemy za wywiad i wszystkie cenne porady. Życzymy dalszych sukcesów zarówno na uczelni, w firmie jak i życiu prywatnym 🙂

J: Ja również dziękuję za rozmowę i życze powodzenia wszystkim maturzystom! Trzymam za Was kciuki 🙂

 

 

Zobacz inne artykuły z tego numeru

 

Brak komentarzy

Dodaj komentarz
Strona wykorzystuje pliki cookies w celu prawidłowego jej działania oraz korzystania z narzędzi analitycznych, reklamowych i społecznościowych. Szczegóły znajdują się w polityce prywatności. Możesz zarządzać ustawieniami plików cookies, klikając w przycisk "Ustawienia". Ustawienia Rozumiem i akceptuję